Drewno egzotyczne renowacja
Nie jest to żadną tajemnicą, że od dłuższego już czasu Polacy rozmiłowali się w egzotycznych gatunkach drewna. Od tarasów po meble, czasy siermiężnej olchy i brzozy odchodzą w niepamięć – materiały takie jak teak czy nawet technorattan są coraz bardziej powszechne i poszukiwane przez klientów. Egzotyczne drewno cenimy – z jednej strony – za jego walory estetyczne, ale także za mechaniczną trwałość i odporność na kaprysy pogody. Ciężko zaprzeczyć, że gatunki takie jak heban, jatoba czy teak na pewno dodają „smaku” każdemu pomieszczeniu – biurko, szafa czy choćby nawet drobny element taki jak rama do lustra na pewno prezentują się znacznie lepiej, niż ich wykonani z „naszego” drewna kuzyni.
Z drugiej strony – i to w naszym kapryśnym klimacie zdecydowanie warto docenić – egzotyczne drewno jest znacznie bardziej solidne, a przede wszystkim odporne na wilgoć. Szczególnie osoby mieszkające na północy kraju – choćby w Szczecinie – na pewno zetknęły się z tym problemem. Ale nawet i zwykła, mechaniczna odporność przemawia na korzyść egzotycznego drewna. Zdecydowanie warto zainwestować więc w wykonane z niego meble… z tym zastrzeżeniem, że aby inwestycja ta się zwróciła, koniecznym jest – oczywiście – dobra konserwacja. Każda konstrukcja – choćby i najlepiej wykonana – nie wytrzyma długo, jeżeli nie będziemy o nią dbać, i drewno egzotyczne nie jest tutaj żadnym wyjątkiem. Zacznijmy więc od najprostszej rzeczy, czyli konserwacji mebli. Tutaj na naszą korzyść przemawia najbardziej fakt, że egzotyczne gatunki drewna – z samej swojej definicji – nie tylko przyzwyczajone są do wilgoci, ale aktualnie potrzebują jej do utrzymania się w dobrym stanie.
Jak polecają eksperci, meble drewniane najlepiej trzymać przynajmniej metr od kominków czy kaloryferów, tak aby dać im jak najbardziej optymalne warunki. Co ważniejsze, dzięki swojej strukturze drewno egzotyczne nie wymaga impregnacji: wystarczy albo przetrzeć je wilgotną ściereczką w celu usunięcia zabrudzeń, albo – jeżeli jesteśmy szczególnie ambitni – nawoskować je albo natrzeć pastą koloryzującą aby zachować ich barwę (choć – jak twierdzą niektórzy – pokrywająca je srebrzysta patyna aktualnie dodaje im uroku). Jeszcze prościej jest z technorattanem – jako tworzywo sztuczne potrzebuje on tylko okresowego przetarcia preparatem do tworzyw sztucznych aby zachować swoją naturalną
elastyczność. Warto też – szczególnie w przypadku mebli ogrodowych z niższej lub średniej półki – zainteresować się metalowym stelażem, który nierzadko narażony jest na rdzę. Konserwacja całych powierzchni – przede wszystkim tarasowych – wcale nie jest aż tak skomplikowana, jak mogło by się to wydawać.
Sezon wiosna-lato warto zacząć przede wszystkim od gruntownych porządków – przed olejowaniem taras powinien być czysty i suchy, warto też zawczasu sprawdzić mechaniczny stan całej konstrukcji (obluzowane wkręty, łączenia itp.). Na szczęście jeżeli chodzi o czyszczenie, większość gatunków drewna egzotycznego nie jest zbyt delikatna – myjka ciśnieniowa i ciepła woda na pewno im nie zaszkodzi, a nam pomoże w szybszym doprowadzeniu ich do porządku. Olej najlepiej nanosić trzykrotnie – jest to optymalny kompromis pomiędzy grubością warstwy ochronnej i ponoszonymi na konserwację wydatkami. Pamiętajmy, że dobrze naolejowane drewno znacznie dłużej zachowuje swoją żywą, naturalną barwę – a chyba zależy nam na tym, aby jak najdłużej cieszyć się pięknem naszego tarasu.